Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 10/2013

Prawie pasywny z pełnym piętrem

Magdzie i Pawłowi marzył się dom pasywny. Koniec końców zbudowali dom prawie pasywny zużywający (20 kWh/m2). Ale i tak, dzięki wielu zabiegom, eksploatacja budynku jest tańsza, w porównaniu do innych domów o identycznej powierzchni i wzniesionych z takich samych materiałów.

Magda projektuje wnętrza, a Paweł, inżynier budownictwa, koordynuje budowy. Choć oboje mieli umiejętności do wzniesienia własnego domu, na początku małżeństwa postanowili kupić w bloku mieszkanie o powierzchni ponad 100 m2. Ale nie było im pisane! W 2008 r. nowe mieszkania w centrum Warszawy kosztowały powyżej 10 000 zł za metr kwadratowy. Na dodatek były mocno przebrane i wcale nie rzuciły ich na kolana. Mieszkania na obrzeżach kosztowały niewiele mniej. Dopiero w sytuacji, kiedy trudno było kupić ładne i dobrze położone mieszkanie w normalnej cenie, małżonkowie pomyśleli o postawieniu własnego domu. Od razu przymierzyli się do domu pasywnego, bo tego rodzaju domy są niedrogie w późniejszej eksploatacji. To był pierwszy pasywny dom, z jakim mieli do czynienia, więc popełnili kilka błędów i „wyszedł” im dom zbliżony do pasywnego. Koszty jego budowy też odgrywały rolę.

Zwarta willa z pełnym piętrem

Mając z góry określone wymagania, Magda i Paweł woleli opracować własny projekt. Zrobili to, współdziałając z architekt, Beatą Sawicką. Zaplanowali piętrowy dom o zwartej bryle i z elementami architektury śródziemnomorskiej – z płaskim, pokrytym ceramiczną dachówką, kopertowym dachem, z drewnianymi okiennicami oraz pergolami przy tarasach.

 

Punktem wyjścia podczas projektowania układu wnętrz było usytuowanie strefy dziennej od strony wędrującego słońca, natomiast od strony północnej – garażu i pomieszczeń gospodarczych, niewymagających okien. Paweł zabiegał o ulokowanie pomieszczeń „mokrych”, czyli łazienek i kotłowni, blisko siebie, w trosce o zredukowanie kosztów układania rur wodnych i kanalizacyjnych. Do tranzytu rur wentylacji mechanicznej wykorzystał garderoby. Chciał je mieć dlatego, że ich wyposażenie jest tańsze, niż kupno kilku szaf.

Lilianna Jampolska

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!